Dzisiaj nastąpiła kulminacja złej pogody. W nocy zaczął padać deszcz i padał dalej kiedy wychodziłem z pensjonatu. W związku z tym wybrałem się do Alkazaru (kolejnego na tej wycieczce). Po drodze minąłem ładny gotycki kościół San Miguel (był zamknięty) i w strugach deszczu dotarłem do zamku. W hallu gdzie kupuje się bilet (5€) stały niespodziewanie cztery zabytkowe motocykle, co jak się dowiedziałem związane jest z tym, że Jerez znane jest też z wyścigów motocykli. Zwiedzanie utrudniał powracający co chwilę mocny deszcz. Alkazar w Jerez zbudowany w XII w. przez Almohadów jest w stanie surowym, przetrwały właściwie same mury. Można tutaj zobaczyć meczet z minaretem, mury z ośmioboczną wieżą, ruiny łaźni arabskiej, podziemną cysternę, tradycyjny ogród oraz wybudowany w XVIII w. barokowy Pałac Villavicencio, w którego wnętrzu znajduje się Camera Oscura (zmknięta z powodu złej pogody), zabytkowa apteka oraz kolekcja kopii najważniejszych dzieł Velazqueza. Po wyjściu z Alkazaru przestało padać i zdecydowałem się pojechać do Kadyksu.